Skąd cokolwiek wiesz?
Możesz albo dogmatycznie coś przyjąć, albo uzasadniać czymś, co musi mieć inne uzasadnienie i tak w nieskończoność, a zatem nie masz dowodu. Możesz też oprzeć się na błędnym kole, czyli błędzie polegajacym na przyjeciu za przesłankę tego, co dopiero ma być wywnioskowane w danym rozumowaniu.
Im gorzej(w gospodarce) tym lepiej(dla zadłużonych nierządów i akcjonariuszy).